piątek, 29 sierpnia 2014

Życie z komercją czyli kodowane MŚ Siatkarzy

Można zrozumieć, że komercyjne telewizje chcą zarobić na swoich relacjach. W końcu właśnie dlatego często nadają swoje programy (lub ich część) jako niedostępne dla telewidza bez dodatkowej opłaty za pewien pakiet. Dodatkowej - jako, że większość z nas już i tak płaci za telewizję kablową, czy cyfrową odpowiednio wygórowaną kwotę. Ale nic to. Jeśli chcesz obejrzeć w telewizorze tę imprezę - zapłać jeszcze co najmniej drugie tyle, aby mieć do niej dostęp.
Aby nadawać sprawozdania z meczów siatkówki tej najważniejszej imprezy na świecie (no, może poza Olimpiadą), stacja utworzyła dodatkowe kanały, za które każe sobie soczyście płacić. Jak napisałem na samym początku, jest to w miarę zrozumiałe, zwłaszcza jeśli chodzi o TV komercyjne, ale tylko w miarę. Jasne jest też, że abonenci tej sieci (3,5 mln) są zwolnieni od dodatkowych opłat. Ale skoro inne osoby już są obciążone płatnością za inne jej stacje, to wyciąganie od nich tak pokaźnych, dodatkowych haraczy jest "lekką" przesadą. Można się zgodzić na dodatkowe koszty, ale nawet one powinny mieć jakieś logiczne granice. A niestety w większości sieci, ta dodatkowa opłata przerasta tę, która płacona jest aktualnie w każdym miesiącu. Czyli nawet nie można powiedzieć że "tylko" ją podwaja.
Osoby korzystające z telewizji satelitarnej mają możliwość obejrzenia tych relacji za darmo, chociażby na kanale Rai Sport 1, ale nie każdy ma taką możliwość.
Można się też rozejrzeć po pobliskich knajpkach czy pubach. Wprawdzie wymagana od nich opłata jest tej wielkości, że już teraz większość zdecydowała się na zbojkotowanie tych relacji.
Na niektórych portalach, zawiedzeni kibice już teraz zapowiadają protest, poprzez bunt, jeśli chodzi o oglądanie także wszystkich innych stacji tej telewizji. Nie będę przytaczał choćby niektórych wypowiedzi, bo po prostu się do tego nie nadają. Zwłaszcza te zamieszczane na stronach sportowych.

Może bojkot to jest to jakieś wyjście. Ale jednak szkoda, że stało się tak, jak się stało. Mimo, że wg ostatnich informacji łaskawca udostępnił obejrzenie inauguracyjnego spotkania Polski z Serbią, które odbędzie się na Stadionie Narodowym.
Szkoda, że chociaż pozostałe spotkania drużyny narodowej nie będą do obejrzenia w sposób "normalny". Ale co zrobić? Wszak to komercja. I tyle. Ale na reklamy relacji z MŚ możemy sobie popatrzeć. W końcu są takie ładne... ;)

4 komentarze:

  1. Do dziś nie kumam, dlaczego tak się stało ??
    To hańba haniebna jest. Taka impreza w Polsce po raz pierwszy i nie wszyscy mogą
    oglądać :/
    Ja co prawda wykupiłam pakiet w mojej kablówce (najtańszy na rynku - 79 zł), ale
    wcześniej zarzekałam się, że zbojkotuję.
    Bojkot mi nie wyszedł, po poszłam na Narodowy na mecz z Serbami...i stwierdziłam, że
    muszę to oglądać.
    pozdr
    kz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wprawdzie na Narodowym nie było i pewnie dlatego łatwiej mi poszło z bojkotem. Chociaż z tą łatwizną, to nie jest całkowita prawda.
      Ale, żeby się nie nerwić, to pozostawię to bez komentarza.

      Pzdr.

      Usuń
  2. Szkoda ,że takie święto nas omija, ale z komercją teraz nie wygramy, ale utrzeć nosa możemy!

    Pozdrawiam
    Łukasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle naszego. ;) Ale chyba liczono na większe zyski, bo jednak sporo lokali, które wcześniej korzystało z wykupienia praw do emisji, tym razem na taką cenę nie przystało. Strata kibiców jest niewątpliwa.
      Ale można się pocieszać, że tym razem komercji również.

      Pzdr.

      Usuń